Basic:
Jak dla mnie jeden z najbardziej bezużytecznych sklepów. Ubrania odstraszają piżamowymi kolorkami oraz grafiką.
Baby Phat:
Inspired by Kimora de Simmons (projektantka mody):
Rzeczy są... średnie, trochę nudne. Nie można stworzyć z nimi nic fajnego... Chyba, że jakieś casualowe stroje... Więc, miłośniczki stroju 'na co dzień', Baby Phat to coś dla Was!
Bisou:
Sklep dla prawdziwych indywidualistów! "Kolekcja składa się z klasycznych strojów vintage z lat 80-tych i 90-tych, połączonych z nowymi, awangardowymi artykułami, które razem tworzą unikalny, lekko rock n rollowy styl. Klienci Bisou są zainspirowani sztuka i architekturą, rock n rollem oraz trendem DIY (ang. do it yourself - zrób to sam), co pozwala im na przejęcie kontroli nad własnym stylem ubierania."
Bling Bling:
Sklep a'la "Mam dużo kasy i się tym chwalę". Wszystko się błyszczy i świeci. Jeśli użyje się zbyt dużo rzeczy w apartamencie z tego sklepu, wyjdzie nam totalny kicz. Jeśli odpowiednio się je połączy, to wyjdzie apartament cud, miód, orzeszki. :)
Budding Love:
Tu dominuje spokój, harmonia dzięki dużej ilości kwiatom i kwiatowym wzorom.
BloOondinaaa:
Redaktorka Stardoll for Poland o plastikowym nicku kochająca Justina Biebera. Jak tu jej nie lubić? ;)
Uhhhh Blondina. Słodziutka dziewczynka, jakich pełno na tym świecie.
OdpowiedzUsuń